To właśnie dzięki niej udało się podpisać porozumienie o ograniczeniu arsenału atomowego, a Rosja nawiązała nowe kontakty ekonomiczne z Zachodem. Wszystko zaczęło się od depeszy z rosyjskiej ambasady w Warszawie, która dotarła do premiera Władimira Putina (58 l.). Stwierdzono w niej, że za niewłaściwymi stosunkami Rosji z Unią Europejską stoi Polska, która domaga się wyjaśnienia mordu katyńskiego. "Dlatego też Putin polecił, by dokonać zwrotu o 180 stopni" - pisze rosyjski tygodnik.
Przeczytaj koniecznie: Jarosław Gugała: Kremlowi opłaca się nowe podejście