Rosjanie OBLEGAJĄ polskie sklepy. Wszystko przez embargo Putina!

2014-08-25 19:45

Dzięki embargu, którym Rosja objęła europejskie produkty, handlowcy z polskich miast graniczących z obwodem kaliningradzkim zacierają ręce. Ich sklepy przeżywają prawdziwe oblężenie Rosjan, którzy nie mogą żyć bez polskiej żywności i coraz chętniej przyjeżdżają tu na zakupy. - W polskich sklepach jest większy wybór, jest taniej, a produkty są lepszej jakości - zachwalają Rosjanie, których spotkaliśmy w przygranicznej Gołdapi (woj. warmińsko-mazurskie).

Rosyjskie embargo najdotkliwiej ugodziło polskich producentów warzyw i owoców. Minister rolnictwa walczy o rekompensaty finansowe dla nich. Tymczasem prawdziwy rosyjski nalot przeżywają handlowcy z miast leżących przy obwodzie kaliningradzkim. -

Wybór w sklepach w Polsce i Rosji jest podobny, ale tu produkty są lepszej jakości i przede wszystkim tańsze - zachwalają Ludmiła Niefield (35 l.) i Marina Żelińskienia (40 l.). Kobiety mieszkają w oddalonym od granicy o 30 km Gusiewie, więc do Polski mogą przyjeżdżać, korzystając z przepisów o ruchu bezwizowym. Atrakcyjność cen w polskich sklepach podkreślają także małżeństwo Tatiana (42 l.) i Siergiej (39 l.) Figułowscy z Czerniachowska. - Niektóre produkty u nas są nawet trzykrotnie droższe niż w Polsce, nie mówiąc o ich jakości - mówią małżonkowie.

Handlowcy są zachwyceni. - Rosjan jest coraz więcej. Bardzo się z tego cieszymy, bo to doskonali klienci - tłumaczy Dorota Ćwikowska (40 l.), ekspedientka w sklepie z artykułami gospodarstwa domowego w Gołdapi. Największy ruch Rosjan w tym mieście odbywa się w dni targowe. Wtedy polskie świeże, zdrowe warzywa i owoce nasi sąsiedzi mogą kupić bezpośrednio od rolników. Na złość Putinowi.

Zobacz jeszcze: Groźny wypadek Zbigniewa Wodeckiego! "Wpakował mi się prosto w bok"

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają