Wszystko rozegrało się w nocy na Woli. Złodziej i jego wspólnik jechali już ulicą Górczewską. Gdy stali na światłach, nerwowym zachowaniem zwrócili uwagę siedzących w radiowozie policjantów. Zamiast zatrzymać się do kontroli, zerwali się na czerwonym świetle i zaczęli uciekać.
Przeczytaj koniecznie: Piaseczno: Kradziony wózek wystawił na aukcję
Patrol wezwał posiłki i ruszył w pościg. W szaleńczym tempie, gonił aż do trasy S8, gdy na oczach funkcjonariuszy rozpędzona mazda wpadła w barierki i zatrzymała się na latarni. Jacek W. nie stawiał już oporu, jego kompan zbiegł. Złodziej trafił do aresztu, grozi mu 5 lat. Drugiego nadal szukają policjanci.