Ługi Gołacze: Rozbił tira, bo zasnął za kierownicą

2011-07-14 4:00

Samochód w rowie, kompletnie rozbita szoferka, ścięte drzewo... Trudno w to uwierzyć, ale kierowca wyszedł bez szwanku z makabrycznie wyglądającego wypadku tira na Mazowszu.

Michał B. (36 l.), kierowca ciężarowego volvo, jechał całą noc. Był bardzo zmęczony. Postanowił jednak się nie zatrzymywać, bo do celu zostało mu ledwie 100 kilometrów.

Pomyślał, że da radę. Nie dał. W miejscowości Ługi Gołacze przysnął za kierownicą, a jego ciężarówka zjechała na pobocze. Samochód ściął przydrożne drzewo i wbił się głęboko w ziemię.

Kabina kierowcy została doszczętnie rozbita. Michał B. jednak uszedł z życiem. Z ciężarówki wyszedł oknem. Do szpitala nie pojechał, bo jak powiedział - dobrze się czuł i chciał pozostać przy samochodzie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają