Napastnicy mają po 19 i 22 lata. Ich ofiary to dostawca pizzy oraz przypadkowy kierowca. Przestępstwo policjantom zgłosił właściciel pizzerii. Według jego relacji bandyci najpierw zadzwonili po pizzę. Kiedy dostawca znalazł się pod klatką schodową, wyszli w jego stronę. Zamiast płacić spryskali go gazem i uciekli do bloku.
Policjanci nie musieli długo szukac napastników. Obaj mężczyźni są dobrze znani funkcjonariuszom. Wcześniej przebywali w załadzie poprawczym. W trakcie postępowania policjanci odkryli, ze dostawca nie był pierwszą ofiarą. Wcześniej gazem potraktowali przypadkowego kierowcę, który ich przepuścił na przejściu.
- Jeden z nich zaczął kopać samochód, a gdy kierujący wysiadł, żeby zwrócić mu uwagę, rozpylił w jego kierunku gaz. Gdy kierowca schował się do samochodu, napastnik dalej kopał w pojazd, a po chwili podszedł i wybił w nim szybę. Jednocześnie jeden z nich zabrał zdezorientowanemu kierowcy portfel - poinformowała TVN24.pl zielonogórska policja.