Rozbrykany piesek postrzelił myśliwego

2008-11-25 3:00

Rozradowany psiak i brak wyobraźni to śmiertelnie niebezpieczna mieszanka. Przekonał się o tym 65-letni myśliwy z Ełku.

Mężczyzna jechał z kolegami na polowanie. Na czas podróży między nogami położył sobie broń. Na kolanach jak zawsze trzymał wiernego towarzysza. Gdy myśliwy wysiadał z auta, psiak radośnie podskoczył. Właśnie wtedy broń nieoczekiwanie wystrzeliła, a pocisk utkwił w ramieniu biedaka. Rannego myśliwego czym prędzej odwieziono do szpitala.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki