To są jakieś skomplikowane gierki, że Listkiewicza popiera Platini, w związku z czym minister Drzewiecki mu może podobno - przepraszam za język - obiema nogami... I że my, Polacy, i że cały nasz rząd też może temu Listkiewiczowi obiema nogami... Ale parę rzeczy to ja jednak rozumiem. Na przykład to, że ten Listkiewicz i ci jego kumple z PZPN to dla mnie normalna hołota, która przez lata tolerowała korupcję w naszej piłce i świetnie sobie z tym żyła. Jak Listkiewicz w maśle, normalnie. Proste, że się będzie rękoma i nogami facet trzymał stołka. Rozumiem też to, że zniszczyli polską piłkę, która praktycznie nie istnieje, ale co im tam, jak takim Listkiewiczom dobrze. Więc ja, jako kibic normalny, rozgoniłbym tę hołotę na cztery wiatry. Poważnie! No i trudno, że nas nie będzie w eliminacjach do mistrzostw świata. A jak będziemy z takimi Listkiewiczami, to co zwojujemy? Przecież od Czechów meczów nie kupimy, nie?
Rozgonić hołotę!
2008-10-04
4:00
Jeżeli chodzi o sprawę PZPN i FIFA, to ja nie wszystko rozumiem i z własnej woli przyznaję się do tego.