Do zdarzenia doszło w lipcu 2015 roku. Rolnik spod Janowa Lubelskiego jadąc ulicami miasta swoim samochodem marki BMW potrącił bezbronnego psa i odjechał z miejsca zdarzenia. Całą sytuację widzieli świadkowie, którzy powiadomili policję. Zeznali, że kierowca osobówki widząc zwierzę na drodze specjalnie zmienił pas ruchu, aby je potrącić i uciekł. Psiak był w tak fatalnym stanie, że trzeba było go uśpić. W październiku 28-latek usłyszał zarzut umyślnego spowodowania śmierci psa. - 10 marca ruszy proces. Tego dnia będzie zeznawać 7 świadków - tłumaczy Teresa Wilińska, prezes Sądu Rejonowego w Janowie Lubelskim w Dzienniku Lubelskim.
Zobacz: Ugryzł takówkarza w palec i ukradł telefon. Grozi mu 10 lat więzienia