Rozkochała, wydoiła i wyrzuciła na bruk!

2008-05-27 2:00

Panowie, uważajcie! Kobiety potrafią być obrzydliwie podłe.

Pan Krzysztof Kieroński (42 l.) ze Zgierza koło Łodzi bardzo boleśnie przekonał się o tym, jak okrutna potrafi być płeć piękna. Zakochał się do szaleństwa w Jadwidze W. (54 l.). Ta modliszka perfidnie wykorzystała jego piękne uczucie - oskubała go do zera i pozbawiła dachu nad głową. Teraz nieszczęsny mężczyzna tuła się po domach opieki społecznej.

To historia jak z melodramatu. Kochankowie poznali się, gdy Krzysztof miał 15 lat. Ona - starsza o 12 lat zrobiła na młodym chłopaku piorunujące wrażenie. - Zakochałem się w niej bez pamięci - wspomina rozmarzony.

Przez lata spotykali się w tajemnicy. W końcu postanowili zamieszkać razem w jego kawalerce. Z czasem w ich życiu pojawiła się piękna perspektywa - wspólny domek.

Jadwiga odziedziczyła go po wuju. Był tylko jeden problem - zniszczona ruina w niczym nie przypominała miłosnego gniazdka. Kobieta szybko jednak ułożyła piękny z pozoru plan. Namówiła Krzysztofa do sprzedaży kawalerki. Za zarobione pieniądze mieli odremontować dla siebie dom.

Mężczyzna zgodził się bez wahania. Za sprzedane mieszkanie wziął 80 tys. zł - w sam raz na remont. Wszystko zapowiadało się tak pięknie...

Para wprowadziła się do odnowionego domku i pan Krzysztof był święcie przekonany, że oboje spokojnie doczekają tam sędziwych lat. Czas pokazał, jak bardzo się mylił!

Jego ukochana z dnia na dzień traciła dawne ciepło, a zastępowała je zimną obojętnością. Perfidna kobieta manipulowała nim co chwila, podjudzając go do kolejnych sprzeczek.

Ich kłótnie stawały się coraz gwałtowniejsze. W końcu, po wyjątkowo ostrym starciu, Jadwiga... wyrzuciła Krzysztofa z domu. Pozbawiony pieniędzy mężczyzna tuła się od tamtego czasu po przytułkach.

Teraz, upokorzony, walczy przed sądem z byłą kochanką o zwrot 80 tys. Bo Jadwiga sama z siebie nic mu nie odda. - Nie jestem mu nic winna. To jeszcze on powinien oddać mi pieniądze za to, że u mnie mieszkał - powiedziała nam bezwzględna kobieta.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają