Czy przez tak krótką chwilę, jak trwał kontakt generała z kapitanem tupolewa, dowódca sił powietrznych miał dość czasu by wydać pilotowi rozkazy jak ma przebiegać lądowanie w Smoleńsku? O czym gen. Błasik rozmawiał z kpt. Protasiukiem?
Tygodnik "Wprost" dowiedział się nieoficjalnie, że 10 kwietnia ubiegłego roku rozmowa obu mężczyzn na płycie lotniska Okęcie trwała tylko kilkanaście sekund. Tak wynika z nagrania zarejestrowanego przez kamery monitoringu. Rozmówca gazety przyznaje, że na filmie widać jak gen. Błasik i kpt. Protasiuk mijają się i wymieniają kilka zdań.
Patrz też: Hofman z PiS: ZDRADA (o świcie) nastąpiła NIE RAZ, a kilka razy!
Niestety wszystko dzieje się tak szybko, że nie trudno jest odczytać cokolwiek z ruchu warg zwierzchnika sił powierznych i jego podwładnego. "Wprost" ustalił, że to dlatego do tej pory prokurtorzy wojskowi nie potrafili jednoznacznie stwierdzić czy była rozmowa, czy też jej nie było.
Rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa, wbrew temu co mówił szef BOR, dalej utrzymuje, że na taśmach z lotniska nie znaleziono żadnych śladów rozmowy.