Oliwka została pochowana na cmentarzu w Łabędach - dzielnicy Gliwic. To z tej dzielnicy pochodzi jej matka Joanna N. (27 l.). Nie towarzyszyła w ostatniej drodze swojej córeczce - została aresztowana wraz z Kamilem S., obecnym partnerem, który w okrutny sposób zamordował Oliwkę.
Przy trumnie dziewczynki zgromadzili się zatem dalsi krewni, przyjaciele i znajomi. Z niejednych oczu obficie pociekły łzy, kiedy ks. Antoni Pleśniak modlił się o spokój duszy małego aniołka. - Oliwka przeżyła niespełna cztery lata. Gromadzimy się dziś przy jej małej trumnie. Zastanawiamy się, dlaczego musiała nas opuścić. Jednak nie do nas należy ocena. Wierzymy, że Bóg wezwał ją do swej chwały, że otworzone zostały dla niej bramy do Królestwa Bożego. Pamiętajmy o Oliwii w naszych modlitwach - mówił kapłan. Po krótkim nabożeństwie w kaplicy kondukt żałobny udał się na miejsce pochówku dziewczynki. Oliwka spoczęła w ziemi przy żarliwych modlitwach zrozpaczonych żałobników.
Zobacz: Skatował 4-letnią Oliwkę na śmierć, ciałko zawinął w kurtkę i zawiózł na pogotowie [ZDJĘCIA]