10 lutego sąd zadecyduje, czy Trynkiewicz po zakończeniu kary 25 lat więzienia zostanie umieszczony w zakładzie zamkniętym w Gostyninie, czy wyjdzie na wolność. Niestety, nawet w wypadku podjęcia decyzji o umieszczeniu Trynkiewicza w ośrodku zamkniętym, potrzeba dwóch tygodni na uprawomocnienie się wyroku.
Oznacza to, że bez względu na decyzję, Trynkiewicz spędzi na wolności co najmniej 14 dni. Jednak dotychczas wszystkie przesłanki świadczą o tym, że Mariusz Trynkiewicz nie będzie w stanie normalnie funkcjonować w społeczeństwie, a prawdopodobieństwo ponownego złamania przez niego prawa jest bardzo duże.
"Prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego jest bardzo wysokie" - tak napisali o Mariuszu Trynkiewiczu biegli w opinii na zlecenie rzeszowskiego sądu. Opinię tę ujawnił portal TVN24.pl. Biegli orzekli, że Trynkiewicz ma osobowość "nieprawidłową, antysocjalną z zaburzeniami preferencji seksualnej o typie pedofilii sadystycznej".
Badania zostały przeprowadzone przez specjalistów z dziedzin psychiatrii, seksuologii i psychologii. Biegli zaangażowani w badania poinformowali, że w trakcie ich przeprowadzania Trynkiewicz próbował nimi manipulować.
- Podczas badania (między 23 a 31 stycznia 2014 roku - przyp. red.) opiniowany prezentował postawę manipulacyjną, starał się przekonać do przyjęcia jego koncepcji zmiany osobowości wskutek oddziaływań terapeutycznych w zakładzie karnym. Przedstawiał się jako ofiara ówczesnego systemu społecznego (...) - czytamy w opinii biegłych.
Zobacz też: Ten sędzia dał wolność Trynkiewiczowi! Ojciec ofiary pyta: "Co zrobisz jak bestia znów zabije?"
O tym, że Trynkiewicza powinno się izolować, przekonany jest Robert Kogut, dyrektor Zakładu Karnego w Rzeszowie, gdzie przebywa i jest leczony morderca. Jego zdaniem stan zabójcy czterech chłopców wymaga kontynuowania terapii.
Dyrektor wystąpił więc do sądu z wnioskiem, by do czasu uprawomocnienia się ewentualnych decyzji o izolacji Trynkiewicza, umieścić go w zamkniętym ośrodku terapeutycznym. Jednak na czwartkowym posiedzeniu sąd w trzyosobowym składzie, pod przewodnictwem Jana Deli, nie zgodził na takie rozwiązanie. Uznał, że nie można nikogo pozbawiać wolności bez prawomocnych decyzji.
Czytaj również: Trynkiewicz to "dewiant seksualny z zaburzeniami o typie pedofilii sadystycznej"! Oto pełna opinia biegłych na temat mordercy z Piotrkowa
Do czasu uprawomocnienia się ewentualnego wyroku Trynkiewicz ma znajdować się pod stałą obserwacją policji. Mężczyzna będzie musiał systematycznie stawiać się na komisariacie. Dostał również zakaz opuszczania kraju.