Bartek Waśniewski długo wierzył, że jego żona Katarzyna W. nie zabiła ich półrocznej córeczki Madzi. Walczył o rozpadające się małżeństwo. Pomimo tego, że okłamywała go na każdym kroku, chciał jej ufać. Czarę goryczy przelała wieść o tym, iż Katarzyna tańczy jednym z krakowskich nocnych klubów i jest oskarżona o zabójstwo dziecka.
Zdaniem detektywa Rutkowskiego cierpliwość Bartka już się skończyła. 23-letni chłopak nie chce mieć żadnego kontaktu ze swoją żoną. Zdruzgotany całą sytuacją Bartek ma złożyć do sądu pozew rozwodowy. To może oznaczać, że jeszcze przed startem procesu Katarzyny W., odbyć się pierwsza rozprawa rozwodowa.
Jak sobie radzi Waśniewski?
Ojciec zmarłej Madzi próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie znalazł pracę i w najbliższym czasie nie zamierza pojawić się w kraju.
- Bartek próbuje sobie jakoś poradzić z tą całą sytuacją. Na razie nie planuje wracać do Polski, ale jest na każde wezwanie prokuratury - wyznał Krzysztof Rutkowski.