Generał Wojciech Jaruzelski kilka dni temu został wypisany z wojskowego szpitala w Warszawie i przewieziono go do uzdrowiska w Busku-Zdroju. Traktowany jest jak VIP. Chronią go funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, leży w przestronnej sali, ma całodobową opiekę lekarzy i pielęgniarek. Poddawany jest różnym ćwiczeniom ruchowym oraz zabiegom z zastosowaniem wód siarczkowych.
Zobacz: Generał Jaruzelski bez kolejki wepchnął się do sanatorium, a zwykły chory czeka latami!
- Rehabilitacja odbywa się przy jego łóżku. W ciągu najbliższych tygodni będziemy się starali go posadzić i uruchomić - mówi nam dr Bernard Solecki (60 l.), dyrektor Wojskowego Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego w Busku-Zdroju.
- Z tego, co wiem, to w najbliższych dniach ma się pojawić u generała córka - dodaje.
Patrz: Generał Jaruzelski ucieka przed żoną do sanatorium
Monika Jaruzelska ewidentnie martwi się o stan zdrowia ojca. - Ciągle źle się czuje, ma odleżyny. Ale w tym uzdrowisku ma świetną opiekę. Nie wiem, czy wróci do domu, bo jego stan jest już taki, że ciężko to przewidzieć - mówi "Super Expressowi".
Jaruzelscy pogodzili się
I zapewnia, że dużo lepiej jest w małżeństwie jej rodziców. - Mama i tata pogodzili się. Rozwodu nie będzie. Rozmawiają ze sobą przez telefon dwa razy dziennie, są w stałym kontakcie - zapewnia Monika Jaruzelska.
Wygląda więc na to, że największy kryzys w małżeństwie Jaruzelskich został zażegnany. Przypomnijmy, że jeszcze w lutym Barbara Jaruzelska oskarżała męża o romans z jego opiekunką. Żądała rozwodu.
- Ta kobieta uczepiła się mojego męża, podrywa go! A ja nie chcę być z generałem, z takim amoroso. Ja romansów nie prowadzę - mówiła nam rozżalona żona generała.
Polub se.pl na Facebooku