Było około godz. 17, gdy do pogotowia i straży trafiła informacja o poparzonym przez prąd chłopcu. Służby ratunkowe natychmiast ruszyły do wsi w okolicach Witkowa w powiecie gnieźnieński. Na miejscu okazało się, że 13-latek jest ciężko poparzony, ale pod transformatorem nie był sam.
Jak powiedziała Anna Osińska z gnieźnieńskiej policja wraz z chłopakiem byli tam jego koledzy, czytamy w serwisie gazeta.pl. Policja wstępnie ustaliła, że grupa nastolatków kręciła się przy transformatorze, który znajdowała się w betonowym budynku na terenie wojskowym.
13-latek z Ruchocina poparzony prądem
Do strasznego w skutkach wypadku doszło, gdy jeden z chłopców wszedł do budynku z transformatorem. Koledzy zorientowali się, że coś jest nie tak, gdy 13-latek nie wychodził. To wtedy chłopak został rażony prądem!
Przybyli ratownicy musieli reanimować chłopaka aż przez pół godziny. Później 13-latka zabrano śmigłowcem do szpitala w Poznaniu. Teraz chłopiec przebywa w szpitalu. Wszelkie okoliczności, w których doszło do wypadku są sprawdzane.