O tym, że dziewczynka może być ofiarą przemocy domowej policjantów poinformowali najprawdopodobniej sąsiedzi. Gdy trafiła do szpitala, funkcjonariusze zatrzymali jej rodziców, którzy byli kompletnie pijani. Podczas przesłuchań 30-letni ojciec nie przyznał się do stosowania przemocy w domu - powiedział jedynie, że chciał "uciszyć niegrzeczne dziecko" i że tylko "ścisnął jej twarz", jak informuje rmf24.pl. Policjanci jednak nie uwierzyli mężczyźnie, głównie ze względu na rodzaj obrażeń 5-latki - miała widoczne na twarzy siniaki. Rok młodszy brat dziewczynki nie miał jednak żadnych śladów maltretowania. Ostatecznie prokurator postawił zarzut ojcu dwójki dzieci. 30-latek został oskarżony o znęcanie się nad rodziną oraz uszkodzenie ciała dziecka. Grozi mu za to do dwóch lat pozbawienia wolności. Wiadomo, że w przeszłości policjanci interweniowali w mieszkaniu tej rodziny w związku z donośnymi kłótniami, jakie wywiązywały się między mężczyzną i jego 27-letnią partnerką. Nie było wtedy jednak podstaw do podejrzeń o przemoc wobec dzieci.
Zobacz też: Skatowana 5-latka może stracić oko! W domu pijana matka i konkubent