Impreza odbyła się w dwóch formułach. Rano rozpoczął się bieg Classic, a tuż po zmroku rozegrano pierwszy w Europie nocny bieg z przeszkodami w formule Rekrut. Śmiałkowie, którzy zdecydowali się na bieg po zmroku mieli do pokonania dystans o połowę krótszy niż w klasycznym Runmageddonie, którego trasa liczyła 12 kilometrów zagospodarowanych ponad 50. przeszkodami. Już na starcie można było przekonać się, że to bieg dla prawdziwych twardzieli. Uczestnicy Runmageddonu na trasę ruszyli obciążeni belkami drewna i workami z piachem. Ale to był dopiero początek... Zawodnicy musieli zmierzyć się z przeszkodami, które na co dzień pokonują konie na sopockim Hipodromie i przedzierać się przez morską wodę. Najszybszy w biegu typu Classic okazał się Grzegorz Szczechla z Ustronia, któremu pokonanie ekstremalnej trasy zajęło zaledwie godzinę, 8 minut i 27 sekund. Z kolei w wyścigu pod osłoną nocy najlepiej poradził sobie Dariusz Kobzda. Na mecie zjawił się już po 36 minutach i 8 sekundach.
W Runamageddonie wzięli udział nie tylko zaprawieni w bojach, młodzi i silni mężczyźni, ale też kobiety i osoby starsze. - Runmageddon to bieg dla wszystkich pokoleń. Serdecznie gratuluję 73-letniemu zawodnikowi, który pokonując Runmageddon Classic udowodnił, że niemożliwe nie istnieje! Ogromnym zainteresowaniem najmłodszych cieszyła się specjalnie przygotowana dla nich strefa Runmageddon Kids. Już dzisiaj zapraszam do Myślenic, gdzie odbędzie się kolejna, tym razem górska edycja naszej imprezy! - powiedział Jaro Bieniecki, prezes Runmageddonu.
Runmageddon - na czym polega?
Runmageddon to największy cykl ekstremalnych biegów przez przeszkody w Polsce. Imprezę od 2005 roku organizuje Stowarzyszenie OTK Rzeźnik. Jak mówią organizatorzy, "Runmageddon to koniec ery nudnych biegów ulicznych." Nie da się ukryć, że bieg wymaga dużej wytrzymałości i sprawności fizycznej, jednak wydarzenie nastawione jest przede wszystkim na dobrą zabawę.