Jak podaje portal tvn24.pl Jakub Ś., były szef fundacji Kidprotect, przyznał się do winy. Zarzucano mu przywłaszczenie 413 tys. zł ze środków fundacji. Mężczyzna podczas rozprawy wyznał, że żałuje popełnionego czynu.
Obrona Jakuba Ś. złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze oraz zadeklarowała chęć spłaty części przywłaszczonych pieniędzy (ok. 250 tys. złotych).
Ze względu na postanowienie wydane w ubiegłym roku przez prokuraturę, według którego zarzuty zostały zaostrzone, mężczyźnie grozi aż 10 lat pozbawienia wolności. Jakubowi Ś. Zarzucono przywłaszczenie kwoty 413 tys. 222 zł, które jak poinformował media rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak, oskarżony „wydatkował na cele niezwiązane z działalnością statutową na cele prywatne”
Zobacz też: AFERA W KIDPROTECT.PL: Co to za fundacja? Czym zajmuje się KIDPROTECT.PL?
Były szef Kidprotect za pieniądze fundacji miał kupować m.in.: odzież, artykuły elektroniczne, muzyczne, spożywcze, przemysłowe i medyczne oraz usługi: konsumpcyjne, medyczne, turystyczne, internetowe i transportowe". Do zarzucanych czynów miało dojść pomiędzy majem 2009 r. a sierpniem 2012 r. - czytamy na portalu tvn24.pl.