Ruszyli obalić rząd Tuska: Demonstracje związkowców w Warszawie

2013-09-12 4:00

Tysiące demonstrantów, gwizdy, syreny i antyrządowe hasła na transparentach. Tak wyglądał pierwszy dzień demonstracji związkowych w Warszawie. Cel protestujących jest jasny, obalenie rządu Donalda Tuska (56 l.)!

Według szacunków służb porządkowych do stolicy przybyło około 20 tys. związkowców. Początkowo podzieleni byli na kilka grup, z których każda pikietowała pod innym ministerstwami Skarbu Państwa, Pracy i Polityki Społecznej, Transportu, Gospodarki, Zdrowia, Spraw Wewnętrznych, Rolnictwa i Sprawiedliwości. Po godzinie 13 ruszyli pod Sejm, gdzie zaczęło wyrastać namiotowe miasteczko. Tam też głos zabrali liderzy akcji protestacyjnej. I choć mówili o chęci dialogu z rządem, nie szczędzili pod jego adresem mocnych słów.

Zobacz: Demonstracja w Warszawie: Chcą głowy Tuska

- Protestujemy przeciwko niehumanitarnemu i śmieciowemu rządowi! - krzyczał do zgromadzonych szef OPZZ Jan Guz (57 l.). Głos zabrał też przewodniczący Solidarności Piotr Duda (51 l.).

- Ta kula śnieżna ruszyła i zatrzyma się wtedy, gdy rząd zrozumie, że trzeba rozmawiać albo go po prostu nie będzie (…). Rozpoczynamy dzisiaj wielki marsz. Nie bójcie się, przyjdźcie do nas - zachęcał wczoraj.

Związkowcy zamierzają zostać w stolicy do soboty. Wtedy wielka manifestacja przejdzie ulicami stolicy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają