Choć nowe informacje w sprawie Madzi z Sosnowca pojawiają się praktycznie codziennie, to w przypadku rzeczy najistotniejszej przełomu wciąż nie widać. Nadal nie wiemy dlaczego, jak i kiedy dokładnie zmarła mała Madzia. Odpowiedzi na te pytanie nie zna nawet Krzysztof Rutkowski, który wszczął prywatne śledztwo w sprawie.
Czy jest szansa na przełom?
Rutkowski poszedł teraz o krok dalej i ma dla Katarzyny Waśniewskiej nieśmiałą propozycję ugody:
- Mógłbym ją zaprosić (do własnego domu – red.) tylko pod jednym warunkiem. Gdyby chciała wyjawić tajemnicę styczniowego zdarzenia. Nie wolno zapomnieć, że nadal w tym wszystkim najważniejsze jest dociec prawdy, co stało się z ich dzieckiem i kto maczał w tym palce – mówi właściciel biura detektywistycznego w rozmowie z Faktem.
Rutkowski podkreśla jednak, że sam w nagły powrót matki Madzi do współpracy z jego ludźmi nie wierzy: - Póki co o niej zdania nie zmieniłem – kwituje krótko Rutkowski.