Czy Rutkowski w bezprawny sposób nie wymusił na Katarzynie Waśniewskiej (22 l.) wyznań przed kamerą, kiedy to w końcu wyznała prawdę o śmierci Madzi?
Czy nie przypisał sobie uprawień, jakie mają tylko organy państwowe? Te wątki bada Prokuratura Okręgowa w Gliwicach i dlatego wezwała właściciela biura detektywistycznego.
- Byłem dziś przesłuchiwany w charakterze świadka - mówi Rutkowski.
- Nie mogę zdradzić, o co byłem pytany. Powiem tylko, że padło pytanie o to, kto nagrywał moją rozmowę z Katarzyną Waśniewską - dodaje tajemniczo.
- Prokuratura chce wyjaśnić do końca sprawę, którą żyła cała Polska. Nie patrzę na to jako na zemstę policji - mówi Rutkowski.
Jakie będą rezultaty tych przesłuchań? Czy to możliwe, by ostatecznie to Rutkowski został w tej sprawie o coś oskarżony?