Mężczyzna otworzył ogień do członków swojej rodziny, kiedy ta nie przystała na propozycję... urządzenia grilla. Postrzelił żonę Iwonę (37 l.), syna Kamila (16 l.), teściów Irenę i Jana O., szwagra Ireneusza O. (40 l.), sąsiadkę Joannę S. (45 l.) oraz 39-letniego policjanta.
Na szczęście ofiary przeżyły morderczy atak. Prokuratura wnioskuje do sądu o umieszczenie podejrzanego w zakładzie leczniczym, bo zdaniem biegłych Krzysztof W. wciąż może być groźny dla otoczenia.