- Posłowie będą mówić: in vitro, czy nie in vitro. Przecież kobieta to nie krowa, za przeproszeniem. No właśnie, to nie może być inseminacja - cytuje księdza "Gazeta Wyborcza".
Do apelu pobudziła zakonnika wypowiedź słuchaczki Stanisławy, matki pięciorga dzieci. Mówiła ona, że w przypadku bezpłodności trzeba zaufać Bogu i modlić się.
Przeczytaj koniecznie: Toruń: Pojedziesz tramwajem do Rydzyka za 30 milionów