Mieli go poinformować, jak będą wyglądały listy wyborcze PiS do PE. Zanim dojechali na rozmowę, o listach poinformowały media. Ojciec Rydzyk szybko zorientował się, że na jedynkach nie ma żadnego z jego ludzi i tak się zdenerwował, że nie przyjął czekających pod bramą polityków.
Przeczytaj: Wojna Kaczyńskiego z Rydzykiem?