Trynkiewicz już na wolności! RELACJA LIVE Gdzie jest teraz? Może być wszędzie!
Kiedy patrzy się na to, co rysował Mariusz Trynkiewicz podczas odbywania kary 25 lat więzienia za zgwałcenie i zamordowanie czwórki dzieci, nie sposób nie poczuć obrzydzenia i przerażenia. Nieudolnie, ale ze straszną konsekwencją potwór zapełniał zeszyt wizerunkami nagich chłopców. Niektórym domalował penisy wystające z szyi.
Przeczytaj: NOWE fakty. Trynkiewicza jeszcze raz zbada psychiatra i seksuolog! Rozprawa dzień przed wyjściem
Poprosiliśmy o analizę tych rysunków dr. n. med. Jerzego Pobochę z Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej. Gdy ekspert obejrzał kartki z zeszytu Trynkiewicza, nie miał wątpliwości.
- W przypadku tego człowieka w dalszym ciągu możemy mówić o połączeniu skłonności pedofilskich z nieprawidłową, psychopatyczną osobowością. Marzy zwłaszcza o seksie oralnym z dziećmi, świadczy o tym rysunek z penisem wyrastającym z szyi. I wcale się nie maskuje. Wiedział, że te rysunki mogą być wykorzystane przeciwko niemu, ale siła popędu była silniejsza niż chęć jego ukrycia. A długoletnia kara więzienia zwiększa potrzeby seksualne i intensywność reagowania na seksualne bodźce - dodaje ekspert.
Tłumaczy, że inni więźniowie często wypełniają swoje cele plakatami z nagimi kobietami. Trynkiewicz też chciał stworzyć swój własny pedofilski plakat. Co gorsza, nie ciekawi go nic poza seksem z dziećmi. - Te rysunki wskazują na to, że to centralny punkt jego zainteresowań. Będą ważnym materiałem dla biegłych - mówi psychiatra.
Czytaj więcej: Opinia biegłych o bestii: Mariusz Trynkiewicz będzie zabijał!
Dr N. med. Jerzy Pobocha: Trynkiewicz marzy zwłaszcza o seksie oralnym z dziećmi, świadczy o tym jego rysunek z penisem wyrastającym z szyi chłopca