Ryszard Kalisz jest zawsze perfekcyjnie ubrany. Być może w tym tkwi tajemnica jego popularności u wyborców i powodzenia u kobiet. Czy to w Sejmie, czy w studiu telewizyjnym Kalisz wygląda nienagannie.
Gdyby ktoś chciał naśladować polityka Sojuszu, miałby problem. Nie ubiera się on bowiem w sieciówkach. Jak pisze "Fakt", Kalisz na zakupy lata za granicę, aż do Londynu albo zleca szycie koszul i garniturów w Hongkongu.
Co ciekawe, poseł wcale nie musi lecieć do Azji. To krawiec przylatuje do Polski, zdejmuje z posła miarę, a gotowy garnitur wysyła pocztą.