Sytuacja wskazuje na to, że Kalisz coraz bardziej oddala się od Sojuszu. Ponoć, gdy władze partii chcą się z nim skontaktować o pomoc w tej sprawie proszą... Roberta Biedronia z Ruchu Palikota.
Poseł Ruchu tak komentuje sytuację: "Być może mam z Ryśkiem lepsze stosunki niż on z klubem. Jednak nie świadczy to źle o nim, tylko o klubie".
Ostatnio Ryszard Kalisz nagminnie sprzeciwia się stanowisku większości członków swojego ugrupowania. Wbrew woli władz klubu bronił on minister Ewy Kopacz po ujawnieniu pomyłki dotyczącej zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej oraz bronił Ministerstwa Sportu po aferze z przełożeniem meczu Polska – Anglia.
Jeden z polityków SLD mówi o Kaliszu, że "przed wyborami stanie się dla nas obciążeniem". - Będziemy musieli się rozstać - dodaje.