Postępowanie w sprawie Kalisza rozpoczęło się przed godziną 12. Sąd partyjny wysłuchał wystąpienia europosłanki SLD Joanny Senyszyn, która reprezentowała zarząd krajowy Sojuszu.
W marcu zarząd zawiesił Kalisza na trzy miesiące w prawach członka partii za współpracę z Europą Plus i skierował jego sprawę do sądu partyjnego. Swoje argumenty przedstawił też Kalisz.
- Z upoważnienia zarządu SLD przedstawiłam wniosek o rozpatrzenie sprawy Ryszarda Kalisza o naruszenie statutu i karty zasad etycznych oraz o zastosowanie odpowiedniej kary - powiedziała Senyszyn dziennikarzom.
Poseł Sojuszu ocenił z kolei, że na posiedzeniu sądu partyjnego było "miło". - Przedstawiłem swoje argumenty - dodał. Wyraził też przekonanie, że w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego powstanie jedna wspólna lista lewicy.