Długo wolnością Lew R. się nie nacieszył. Z więzienia wyszedł w listopadzie 2006 roku, ale we wtorek znów trafił w ręce CBA. Teraz ma być przesłuchany w łódzkiej prokuraturze. Czy trafi do aresztu, okaże się najwcześniej po zakończeniu przesłuchania.
Jakie zarzuty ma usłyszeć R.? Jak nieoficjalnie dowiedział się "Dziennik", chodzi o kupowanie sfałszowanych zaświadczeń lekarskich. To dzięki nim były producent filmowy miał przedterminowo opuścić areszt w Warszawie.
R. to bohater jednej z największych afer łapówkarskich w historii. Blisko pięć lat temu powołując się na "grupę trzymającą władzę" obiecał Agorze - wydającej "Gazetę Wyborczą" - zmiany w ustawie o RTV po myśli spółki. Za przysługę zażądał 17,5 mln dol. łapówki. Sprawa zakończyła się prawomocnym wyrokiem dwóch lat więzienia za "płatną protekcję".
Do więzienia na Rakowieckiej w Warszawie Lew R. trafił 18 kwietnia 2005, długo tam jednak nie posiedział. 1 czerwca 2005 roku po 43 dniach odsiadki opuścił areszt przedstawiając dokumenty świadczące o złym stanie zdrowia. Na Rakowiecką wrócił dopiero w listopadzie 2005 roku i przebywał tam rok - do listopada 2006. 14 listopada 2006, decyzją sądu, wyszedł warunkowo na wolność.