Rząd boi się referendum? Co dalej z 6-latkami?

2013-10-22 13:26

Posłowie mieli w środę zdecydować, co dalej z wnioskiem w sprawie referendum edukacyjnego, złożonym przez stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców. Plan obrad został jednak zmieniony i debatę przełożono na czwartek.

Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców złożyło wniosek dotyczący organizacji referendum w sprawie m.in obowiązku szkolnego dla 6-latków. Przedstawiciel wnioskodawcy, Tomasz Elbanowski, że żadne trudności nie powstrzymają go z reformą planowaną przez rząd.

ZOBACZ: Awantura o 6-latki

A jak pokazuje sytuacja z głosowaniem nad wnioskiem, trudności już się pojawiają. "Polskie Radio" informuje, że Sejm miał zająć się sprawą w środę, jednak w ostatniej chwili debatę przełożono na czwartek. Nie wiadomko również kiedy odbędzie się głosowanie w kwestii ewentualnego referendum.

Wniosek o przełożenie głosowania nad propozycją przeprowadzenia referendum edukacyjnego miał złożyć klub parlamentarny Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Elbanowskiego Platforma Obywatelska boi się, że może nie uzyskać większości podczas głosowania.

ZOBACZ: Warszawa. Gotowe przedszkole będzie stać puste

Stowarzyszenie Rzecznik Praw Dziecka zaproponowało referendum, w którym obywatele mieliby odpowiedzieć na pięć pytań - czy są za obowiązkiem szkolnym dla sześciolatków, obowiązkiem przedszkolnym dla pięciolatków, przywróceniem pełnego kursu historii i innych przedmiotów w liceum ogólnokształcącym, przywróceniem systemu "8 lat podstawówki, 4 lata szkoły średniej" oraz czy są za powstrzymaniem procesu likwidacji szkół publicznych.

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki