Według naszych informacji Ewa Kopacz (58 l.) wstępny skład rządu miała już w czwartek, 11 września. Ministerstwo Infrastruktury miał objąć Grzegorz Schetyna (51 l.), a szefem MSZ miał zostać Jacek Rostowski (63 l.). - Z tymi nazwiskami pojechała do premiera. Donald Tusk (57 l.) nie chciał słyszeć o Schetynie.
Marszałek przekonywała zarówno Grześka, jak i Czarka, że trzeba doprowadzić do zgody w PO
Także spółdzielnia Cezarego Grabarczyka (54 l.) blokowała jego nominację - mówi nam polityk PO. Z kolei na początku tego tygodnia Bronisław Komorowski miał stwierdzić, że nie zgadza się na to, by szefem dyplomacji został Rostowski. Zaproponował Schetynę. Sprawy wróciły do sejmowego gabinetu Ewy Kopacz. - Marszałek przekonywała zarówno Grześka, jak i Czarka, że trzeba doprowadzić do zgody w PO. Spotykała się z nimi, rozmawiali także przez telefon, esemesowali - dodaje nasz rozmówca. Decyzja o wejściu Schetyny do rządu zapadła w środę wieczorem. - Od początku chciałam stworzyć silny rząd, który daje gwarancję poparcia całej Platformy Obywatelskiej i odpowiedzialnego koalicjanta. Dokonałam wyboru ludzi, którzy bardzo dobrze wiedzą, że ich codzienna praca jest wyjątkową służbą dla Polaków - mówiła Kopacz w piątek, prezentując skład Rady Ministrów. - Przede wszystkim najważniejszym zadaniem będzie odbudowanie zaufania Polek i Polaków. Jest to możliwe pod jednym warunkiem: że będziemy wymagać od siebie więcej, niż wymagają od nas inni - zapowiadała przyszła premier.
Zobacz też: Doradca prezydenta Komorowskiego OSKARŻONY o potrącenie człowieka! Henryk Wujec trafi ZA KRATY?!
Największą niespodzianką jest brak w nowym gabinecie ministra sprawiedliwości Marka Biernackiego (55 l.). Z kolei Rafał Trzaskowski (42 l.), były szef resortu administracji i cyfryzacji, ma być wiceministrem w MSZ.
W poniedziałek gabinet Ewy Kopacz ma być zaprzysiężony w Pałacu Prezydenckim. Od tego momentu nowa premier i jej ministrowie zaczynają pracę.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail