Rząd jako wirus

2009-08-04 3:00

Naród jest chory, a te skurczybyki z ZUS robią wszystko, by przekonać nas, że naród łże. Ohyda - wkurzał się szwagier. Oczywiście na ZUS, nie na naród. I po części na premiera. Bo to w porozumieniu z nim ZUS będzie kontrolował, czy zwolnienia lekarskie, jakie dostają obywatele, są legalne.

Co się wykłada: sprawdzą, czy obywatel wspólnie z lekarzem nie kłamią w sprawie zdrowia pacjenta. Wszystko przez to, że kwota wypłaconych już w tym roku zasiłków chorobowych jest o 44 proc. wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego. A jak nie ma być wyższa?

Przecież to jasne, że naród jest chory. NA KRYZYS. A to choroba dużo poważniejsza niż grypa (nawet świńska) czy angina jakaś. Bo KRYZYS powoduje niezdolność do pracy wielomiesięczną, a często nawet wieloletnią. Tyle że samej choroby nie wywołuje wirus jakiś czy bakteria. Tu wirusem jest rząd, który sobie z KRYZYSEM średnio radzi. To znaczy rząd twierdzi, że dobrze. A jednak liczba zagrożonych wzrasta i ludzie uciekają przed KRYZYSEM na zwolnienia. Wrócą do roboty, kiedy ustanie zagrożenie tym wirusem. Lepiej, jak będą wracać ze zwolnienia lekarskiego niż z bezrobocia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki