Opiekunowie niepełnosprawnych nie mają powodu do zadowolenia. Propozycja resortu pracy jest następująca: wszyscy opiekunowie osób niepełnosprawnych, rezygnujący z pracy, otrzymają świadczenie pielęgnacyjne. Wysokość pomocy będzie zależna jednak od wieku podopiecznego. Ci, którzy opiekują się osobami, które nie ukończyły 18 lat (lub 25 lat, gdy się uczą), otrzymają 1200 zł netto. Gdy podopieczny przekroczy ten wiek, świadczenie wyniesie 800 zł. Także 800 zł dostaną opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych, którzy dziś mają 520 zł specjalnego zasiłku opiekuńczego.Zmiany miałyby wejść w życie od lipca.
Zobacz: Kopacz wzięła sobie milionera
- Chcemy być tak samo traktowani. Dlaczego dzieli się opiekunów na dwie kategorie? Jedni i drudzy mają ciężką pracę - żali się Danuta Janoszka, liderka protestujących opiekunów dorosłych niepełnosprawnych. - Przykro nam, że dostajemy tak małą pomoc, a opiekun niepełnosprawnego posła ma ok. 6 tys. zł - dodaje kobieta opiekująca się niepełnosprawnym mężem. Niezadowoleni są też rodzice chorych dzieci. Projekt odbiera przecież przywileje dzieciom niepełnosprawnym. Gdy staną się pełnoletnie, ich opiekunowie mogą mieć obniżone świadczenie. - Naprawdę ubodzy opiekunowie wprawdzie nie zostaną bez środków, ale nie stać ich będzie na godne życie - ocenia Rafał Bakalarczyk z Instytutu Polityki Społecznej UW.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail