- Rzeczników w Polsce jest wielu. Ten będzie szczególny - przekonuje Jan Bury (50 l.) z PSL, zachwalając przygotowany przez swój klub projekt. I nie ma co do tego wątpliwości! Bo kolejna instytucja finansowa z kieszeni podatników to doskonałe miejsce na przechowanie kilku znajomków w politycznie niepewnych czasach. A i budżet nowej instytucji jest niemały, bo wynieść ma około 8 mln zł. Sęk w tym, że poza PSL i Ruchem Palikota mało kto chce kolejnego rzecznika. A już na pewno nie chcą go przedsiębiorcy.
- To zły pomysł. Mnożenie instytucji publicznych czy dublowanie pracy innych (...) to nie najlepszy sposób na walkę z wpadkami urzędników, którzy potrafią doprowadzić firmę do bankructwa - twierdzi Konfederacja Lewiatan, jedna z największych organizacji zrzeszających pracodawców. Głosowanie nad przyszłością RPP odbędzie się pod koniec sierpnia.