Wczoraj w Rzeszowie rozpoczął się pierwszy proces w Polsce, w którym rodzina tragicznie zmarłego domaga się tak wysokiego odszkodowania.
Adwokaci argumentują to tym, że strata syna jest dokładnie taka sama dla czteroosobowej rodziny państwa Z., jak dla rodzin, które straciły bliskich w katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku (wszystkie dostały po 250 tys. zł odszkodowania).
Gigantyczne odszkodowania miałaby zapłacić firma ubezpieczeniowa, w której sprawca wypadku miał wykupione ubezpieczenie OC. W sierpniu ubiegłego roku w Cieszanowie, podczas festiwalu rockowego, pijany Jan P. (25 l.) swoim oplem śmiertelnie potrącił Andrzeja Z. 25-latek został skazany na 10 lat więzienia.