J. skazany był za m.in. kradzieże, rozboje, pobicia i groźby karalne. Za wszystkie zarzucane czyny grozi mu 5 lat więzienia. Dodatkowo w toku jest kilka kolejnych jego spraw karnych. W 2009 roku miał stawić się do aresztu. We wskazanym miejscu nie pojawił się.
Polscy policjanci szybko ustalili, że Wojciech J. przez długi czas ukrywał się w Holandii, ale niedawno dostali sygnał, że pseudokibic przyjechał na parę dni do Polski.
Jak się okazało, do Holandii J. już nie wróci. Wpadł równo po dwóch latach ukrywania się. Policjanci z Rzeszowa, wspierani przez antyterrorystów, weszli do jego podrzeszowskiego mieszkania, gdzie ukrywał się w specjalnej skrytce na tyłach szafy.
Podczas przeszukania znaleziono w mieszkaniu J. narkotyki.