że napastnicy, którzy rzucali świecami dymnymi i racami, dopuścili się jedynie "drobnego chuligaństwa". Atak na teren naszej palcówki zorganizowali aktywiści Innej Rosji w odwecie za wydarzenia, które miały miejsce w Warszawie 11 listopada. Zostali zatrzymani przez policję w chwilę po odpaleniu pierwszych rac.
ZOBACZ: Zadyma, kamienie i krew! Marsz Niepodległości: nie tak to miało wyglądać!