Dwaj mieszkańcy wsi koło Żar najpierw zgromadzili cały arsenał betonowych płyt, które wyciągnęli ze studzienek kanalizacyjnych. Zadali sobie nie lada trud, aby ważące każda ponad dziesięć kilogramów tzw. raszki, zatargać na przebiegający nad trasą szybkiego ruchu wiadukt. Tutaj zrzucając betonowe płyty z wysokości siedmiu metrów udało im się trafić trzy auta. Śmiali się ze swych wyczynów do rozpuku nagrywając kolejne trafienia na telefonie komórkowym. Przerażeni kierowcy ciężarówek poinformowali o zagrożeniu policję.
Jednak po zrzuceniu ostatniej płyty nastolatkowie zbiegli. Niedługo cieszyli się radością ze swego ,,wyczynu''. Kilka godzin później, podczas przeglądania filmiku z akcji nad szosą do ich drzwi zastukali lubuscy policjanci. O losie obu nastolatków zadecyduje sąd.
To nie pierwszy raz
Kilka miesięcy temu, w październiku ub.r. , sprawców podobnego, ale zakończonego śmiercią kierowcy wyczynu Sąd Okręgowy w Tarnowie skazał trójkę sprawców na kary od czterech do sześciu lat więzienia.