W Sądzie Okręgowym w Warszawie miał rozpocząć się proces generała Czesława Kiszczaka. Grupa obserwatorów, z byłym opozycjonistą Adamem Słomką (49 l.) na czele, od początku wyrażała swoje niezadowolenie z powodu braku obecności na sali oskarżonego. Kiszczak miał być sądzony za przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni "Wujek" w 1981 r. Sędzia Anna Wielgolewska zadecydowała, że przesłuchanie biegłych na temat zdrowia generała odbędzie się za zamkniętymi drzwiami. To wywołało protest zebranych na sali.
>>> Generał Czesław Kiszczak uniknie sądu przez chorobę Alzheimera
- Dzięki takim ludziom jak tutaj, represjonowanym, sąd ma dzisiaj orła w koronie, a nie wronę. Winniśmy dbać o rzetelność i uczciwość procesu. Jak to jest, że żaden rząd nie jest w stanie rozliczyć zbrodniarzy stanu wojennego? To jest zdrada interesów Polski, to jest hańba. Na Białoruś! - krzyczano.
Sędzia zdecydowała się opuścić salę, a wtedy w jej stronę rzucono kawałek tortu.
Co wyśmiewają internauci?
Internauci wyśmiewają polski wymiar sprawiedliwości tym memem:
Nic dodać, nic ująć... A jak jest waszym zdaniem?