Zainteresowani losem swoich skrawków ziemi działkowcy przed bramą Trybunału gromadzili się już od wczesnych godzin porannych. I choć rozprawa rozpoczynała się dopiero o dziewiątej, to już przed ósmą tłoczyło się tam ponad sto osób z całej Polski.
- Przyjechałam aż z Zamościa - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Janina Dziechcianiuk. - Chodzi o obronę praw do naszych działek. Sami stworzyliśmy je na nieużytkach. Nie pozwolimy ich odebrać - tłumaczy kobieta.
Ustawa o ROD gwarantuje działkowcom m.in. nieodpłatne prawo użytkowania terenów ogrodu i zwolnienie z podatku. Zakwestionowanie jej zapisów w TK może doprowadzić do zahamowania rozwoju ogrodów działkowych, a nawet do likwidacji wielu z nich.
Bowiem jeśli ochrona prawna zniknie, działkowcy będą musieli odprowadzić podatki oraz opłatę dzierżawczą, która w najatrakcyjniejszych miejscach może dojść do 20 tys. zł za działkę.
Nie zabierajcie mi działki!
Stanisława Jurczak (76 l.) z Warszawy:
- To skandal. Nie możecie nam tego zabrać. Mam ten ogródek 40 lat i spędzam tutaj dużo czasu. Musimy coś zrobić, żeby pozostało tak, jak jest.
Proszę, nie wyrządzajcie nam krzywdy!
Józef Putek (81 l.) z Warszawy:
- O działkę dbam ponad 50 lat. Chcą nam wyrządzić jedną wielką krzywdę. Te ogródki to nasza ciężka praca.