Wzorowa uczennica
Kasia - znakomita uczennica Publicznego Gimnazjum nr 2 w Zduńskiej Woli, laureatka wielu konkursów - odebrała sobie życie dzień przez egzaminami gimnazjalnymi. Zastrzeliła się z rewolweru, który należał do jej ojca - zapalonego kolekcjonera pistoletów.
Zabiła się, bo była w ciąży?
Po śmierci dziewczyny w jej rodzinnym mieście aż huczy od plotek. Jedni mówią, że zabiła się, bo była w ciąży. Tej wersji jednak prokuratura nie potwierdza. Inni dodają, że skoro zastrzeliła się w przededniu egzaminów, to znaczy, że bała się, jak wypadnie na najważniejszych w jej życiu sprawdzianach.
Kasia leczyła się na depresję
Dziś okazuje się, że przyczyna odebrania sobie życia mogła być zupełnie inna.
Jak dowiedział się "Super Express" ze źródeł zbliżonych do śledztwa, dziewczyna od około roku leczyła się na depresję. Przeszła dwie kuracje, które jednak nie poprawiły jej złego stanu. Dlatego od września, po ukończeniu gimnazjum, miała trafić na leczenie psychiatryczne do ośrodka stacjonarnego.
Został tylko pożegnalny list
Dotarliśmy też do treści listu, który Kasia zostawiła rodzicom. Pisze w nim, że czuła się nieszczęśliwa w swojej rodzinie, że nie znajdowała zrozumienia u najbliższych. Nie wskazuje natomiast w nim żadnych faktów, które mogłyby świadczyć o tym, że w jej domu dochodziło do czynów przestępczych wobec niej.
Wszystko wskazuje więc na to, że do tak dramatycznego kroku pchnęła ją nasilająca się choroba i strach przed umieszczeniem w psychiatryku.
Zobacz: Samobójstwo gimnazjalistki Kasi ze Zduńskiej Woli - SZCZEGÓŁY