Samolot wylądował na autostradzie

2009-09-03 7:00

To cud, że nie doszło do tragedii. Pilot małej awionetki z powodu awarii silnika natychmiast musiał awaryjnie lądować. W zasięgu jego wzroku jedynym miejscem na bezpieczne posadzenie maszyny była autostrada.

A w zasadzie ciągle jeszcze budowany odcinek drogi A1 pod Toruniem. Jak się okazało, choć po drodze nie jeżdżą jeszcze auta, doskonale nadawała się na lądowisko dla małego samolotu. Pilot zniżył lot i bezpiecznie wylądował na szosie. Choć na ziemi uwijali się robotnicy, to żadnemu z nich nic się nie stało. Gdy usterka została usunięta, pilot mógł ruszyć w dalszą drogę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki