Lotnisko poinformowało na Facebooku, że na pokładzie znajdowało się 179 pasażerów i sześciu członków załogi, nikomu nic się nie stało. Pasażerowie opuścili samolot podstawionymi schodami. Potem odwieziono ich do terminalu.
Piotr Adamczyk z biura prasowego lotniska opisuje przebieg zdarzenia: Boeing 737-800 podchodził do lądowania od strony wschodniej. Samolot przyziemił, nie wyhamował i na końcu drogi startowej dwoma kołami wypadł z pasa. - Grunt w tym miejscu jest miękki. Golenie są wbite w ziemię na blisko pół metra - dodał Adamczyk.
Do momentu ściągnięcia samolotu z drogi startowej lotnisko będzie zamknięte. - Wszystkie loty kierujemy do Krakowa. Dotyczy to też zaplanowanych rejsów z Katowic - mówił we wtorek wieczorem Adamczyk. O godz. 21.30 przedstawiciele lotniska poinformowali, że akcja wyciągania samolotu potrwa ponad 24 godziny.
Pasażerowie wszystkich porannych rejsów proszeni są o przyjazd na Katowice Airport, gdzie przejdą odprawę biletowo-bagażową, a następnie zostaną przewiezieni do Krakowa.
Nad ranem rozpoczęła się akcja wyciągania samolotu. Wyjasnieniem przyczyn wypadku zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.