Żywioł nie opuszcza południa Polski, ale kieruje się już na północ. Dramatyczna sytuacja nadal panuje w Małopolsce, na Śląsku, na Podkarpaciu i Podbeskidziu. Powódź grozi też województwu świętokrzyskiemu gdzie dzisiaj w południe spodziewana jest na Wiśle fala kulminacyjna.
Najgorsze jeszcze przed Sandomierzem, ale już w nocy rzeka zaczęła się przelewać przez wały przeciwpowodziowe. Kataklizm może dotknąć szczególnie mieszkańców prawobrzeżnej części miasta. Na ewakuację czeka prawie 4,5 tys. osób. Ludzie znajdują schronienie w szkołach, którym nie grozi zalanie.
Poziom wody w Wiśle stale się podnosi. Nad ranem wynosił 840 cm, ponad 2,5 metra powyżej stanu alarmowego. Strażacy, którzy umacniali wały dla własnego bezpieczeństwa musieli zejść z zapory. Worki z piachem odgradzają miasto od rzeki wzdłuż ulicy Krakowskiej. Policjanci ostrzegają, że nieprzejezdna jest droga krajowa nr 79 w kierunku Krakowa i Tarnobrzega.
Zobacz zdjęcia: Fala kulminacyjna na Wiśle w Krakowie
Powodzią zagrożone też są pozostałe rejony województwa świętokrzyskiego. Wisła zalała wieś Koćmierzów w gminie Samborzec, a strażacy ewakuują część mieszkańców 10 miejscowości w gminie Pacanów - Komorowa, Grabowicy, Kółka Żabieckiego, Żabca, Ratai Słupieckich, Ratai Karskich, Kępy Lubawskiej, Oblekonia, Trzebicy i Podwala.
Najgorsze scenariusze mówią, że jak na Wiśle pojawi się fala kulminacyjna, to trzeba będzie ewakuować ponad 4 tys. mieszkańców Sandomierza i około 3,5 tys. osób z okolicznych gmin.
Film nakrecony w Sandomierzu: