Lewandowska zapewnia, że "nowa Samoobrona", która jest pełna młodych i dynamicznych działaczy, jest w stanie przeforsować swoich kandydatów w eurowyborach.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" zdradziła, że o kandydowanie poprosili ją opolscy działacze. - Czuję się w obowiązku wesprzeć moją partię, ale nie chcę absolutnie być jedynką na liście dolnośląsko-opolskiej - zastrzega Lewandowska. - Na pewno nie pociągnę tej listy - dodaje skromnie.
Znana z serii niezwykle odważnych zdjęć z pobytu na plaży w Egipcie była posłanka uważa, że Samoobrona to "najbardziej patriotyczna partia w Polsce". Niestety, mogą zapomnieć o tym wyborcy, którzy wciąż dobrze pamiętają telewizyjne wyznania Anety Krawczyk o wykorzystywaniu jej przez działaczy Samoobrony. Zresztą w głośnej sprawie seksafery zeznawała właśnie m.in. Sandra Lewandowska.