Chłopiec bawił się na placu, gdzie znajdował się niebezpieczny zbiornik. Gdy 7-latek nagle zniknął, jego kuzyn wezwał na pomoc przypadkowego przechodnia, który zawiadomił policję.
Sylwia Łabaj z policji w Sosnowcu powiedziała w RMF FM, że śledczy ustalają przyczyny wypadku. Nie wiadomo jeszcze do kogo należy teren, na którym znajduje się zbiornik.