- Polska ma nie tylko prawa, ale i obowiązki w UE z racji tego, że jest jednym z sześciu największych krajów w Unii - twierdzi francuski przywódca.
Sarkozy wypomina nam, że wspierał Polskę zarówno podczas negocjacji traktatu z Lizbony za niemieckiego przewodnictwa w UE, jak też "zrozumiał" polskie problemy z tzw. pakietem klimatyczno-energetycznym. Z końcem roku kończy się francuskie przewodnictwo w UE i ewentualna ratyfikacja traktatu byłaby zapisana jako sukces Sarkozy'ego.