Zaczął działać, gdy tylko spostrzegł, że sąsiadka zanosi do piwnicy węgiel. Pewnego dnia wpadł na ploteczki i zabrał kobiecie klucz od kłódki. Szybko dorobił duplikat i pod osłoną nocy podbierał sąsiadce opał. Kobieta zadzwoniła po policję dopiero, gdy zauważyła, że góra usypana z węgla nagle zmalała. Chciwy sąsiad przyznał się do kradzieży, za którą może posiedzieć za kratkami do 10 lat.
Sąsiad kradł węgiel
2009-01-24
3:00
Zachłanność tego rabusia nie ma granic. Adam J. (20 l.) ze Świdwina wpadł na pomysł, jak oszczędzić na ogrzewaniu.