Marek Sawicki tryskał więc w sobotę humorem. Bawił tego dnia w Pałacu Małachowskich w Nałęczowie (woj. lubelskie), gdzie odbywała się gala konkursu na najlepszego wójta 2010 roku. Pogratulował Marianowi Zalewskiemu z gminy Seredyń na Mazowszu zwycięstwa i nie odmówił kufelka. Tym bardziej że atmosfera wśród wójtów nie wskazywała, by na wsi była - jak mówił Jarosław Kaczyński (62 l.) - sytuacja "niedobra, nawet można powiedzieć, że bardzo niedobra pod wieloma względami". Sawicki wie, że opozycja nic nie zrobi żadnemu ministrowi, bo nie jest na tyle silna. A sam premier zmian w rządzie nie planuje.
Marek Sawicki pije za zdrowie wójta ZDJĘCIA
Minister rolnictwa Marek Sawicki (53 l.) miał spokojny i miły weekend. W sobotę np. napił się piwka z wójtami. I wcale nie pił ze zgryzoty, że dzień wcześniej PiS złożyło w Sejmie wniosek o odwołanie go. Minister wie, że poza premierem nikt mu nic nie zrobi.