A ma wyrok 1,5 roku więzienia za spowodowanie wypadku po pijanemu. Policjanci długo nie mogli go znaleźć. Gdy wpadli na jego trop, udali się do wynajętego mieszkania przy ul. Pileckiego. Mężczyzna udawał, że nie ma go w domu i zabarykadował się. Gdy kryminalni pukali do drzwi, nikt nie otwierał. Ale gdy nacisnęli klamkę, drzwi się otworzyły! Męż-czyzna, który schował się w łóżku pod kołdrą, zapomniał zamknąć drzwi wejściowe. Już trafił do aresztu.
Schował się pod kołdrą
2009-10-24
7:00
41-letni Tomasz D. był ścigany przez policję, bo nie zgłosił się do więzienia.